Ingredients
-
1/2 dużego Seler
-
1 sztuka Jabłko
-
150g Jogurt naturalny (roślinny)
-
3 łyżki Olej lniany
-
30g Orzechy włoskiegarść
-
30g Rodzynkigarść
-
2 łyżeczki Ocet jabłkowy
-
do smaku Sól
-
do smaku Pieprz czarny
Surówka z selera
Kotlecik z ziemniaczkami na obiad lub kolację to bardzo fajna sprawa. Żeby taki posiłek był pełnowartościowy, trzeba zadbać również o jakąś porcję warzyw. Dla mnie wplatanie, do wspomnianego na początku duetu, ugotowanego brokuła czy kalafiora odpada… mogę zjeść, ale to nie jest to, co bym chciał włożyć do ust po ciężkim dniu w pracy lub na uczelni. Ja muszę mieć coś tradycyjnego do kotlecika z ziemniaczkami… Dlatego właśnie dzisiaj przedstawiam Wam jedną z moich ulubieńszych surówek, którą jest surówka z selera.
W moim rodzinnym domu mama robiła ją odkąd pamiętam. Dzisiaj na blogu prezentowana jest surówka z selera w wersji fit i wegańskiej, ale dawniej seler był skąpany w śmietanie i majonezie. Na szczęście przepisów na wegańskie majonezy nie brakuje, a śmietanę można zastąpić jogurtem roślinnym tak jak ja to zrobiłem lub zrobić sobie własną śmietankę ze słonecznika, która również świetnie się sprawdzi.
Pytania i odpowiedzi:
- Co dać zamiast jogurtu?
Spokojnie możesz dodać majonez, rezygnując przy tym z oleju, lub śmietanę ze słonecznika.
- A czy olej lniany mogę zastąpić innym?
Tak. Świetnie sprawdzi się również olej rzepakowy. Najlepiej jednak wybierać ten, który jest tłoczony na zimno.
- Co dodać zamiast octu jabłkowego?
2 łyżki soku z cytryny powinny załatwić sprawę.
Kilka przepisów na pyszne kotleciki:
Składniki
Seler:: 1/2 dużego | |
Jabłko:: 1 sztuka | |
Jogurt naturalny (roślinny):: 150g | |
Olej lniany:: 3 łyżki | |
Orzechy włoskie:: 30g | |
Rodzynki:: 30g | |
Ocet jabłkowy:: 2 łyżeczki | |
Sól:: do smaku | |
Pieprz czarny:: do smaku |
Wykonanie
1
Gotowe
|
|
2
Gotowe
|
Surówka z selera z jabłkiem to smak mojego dzieciństwa, moje dzieci też ją uwielbiają chodź różni się tylko tym , że moja mama podawała ją ze śmietaną, ja z jogurtem, ale jutro zrobię według Twojego przepisu Konrad 😉
Selera używam w sumie tylko po garstce do zup, bądź co bądź jest gorzki, surówki nigdy z niego nie jadłam, tym bardziej z rodzynkami – czy to smakuje słodko? 😀 Ciekawy pomysł, teraz wiosną tym bardziej, skoro w sklepach dominują importowane nowalijki, trzeba korzystać jeszcze z tych zimowych swoich warzyw. Zapisane 🙂
Rodzynki fajnie grają z jego goryczą. Surówka nie jest dzięki temu ani słodka, ani gorzka… jest po prostu dobra 🙂
Z mleczkiem kokosowym też jest dobra 🙂
Będę musiał spróbować 🙂