Cytrynowe kuleczki z kaszy jaglanej
Cytrynowe kuleczki z kaszy jaglanej
Nie samymi pastami i zupami człowiek żyje i od czasu do czasu pasuje zjeść coś słodkiego. Aby wyzbyć się wszelkich wyrzutów sumienia, że dupa rośnie w niekontrolowany sposób i nie mieścimy się w ulubione spodnie, dobrze jest użyć „zdrowych” produktów do wyrobu naszych słodkości. Przynajmniej po części będziemy się z tym dobrze czuli, a co więcej będziemy zadowoleni z siebie, że zamiast skoczyć do stonki po ciastka na promo ruszyliśmy te duże cztery litery i zrobiliśmy coś własnoręcznie.
Idąc dokładnie tym tokiem rozumowania chwyciłem za garnek i ugotowałem kaszę jaglaną, która jest świetną bazą do słodkości. Skoro sprawdza się w sernikach to czemu nie w kuleczkach? Była już tylko kwestia smaku… w jakim kierunku pójść, co z nią zrobić, z czym zmieszać. Nie miałem ochoty na orzechy jak i czekoladę, bo byłyby zbyt mulące. Postanowiłem postawić wszystko na świeżość i tak powziąłem cytrynę, tarkę i wyciskarkę. Skórka wleciała do kaszy, sok również, a do dosłodzenia standardowo poszły daktyle i troszkę syropu ryżowego (można było go pominąć, ale lubię dość słodkie desery). Do zagęszczenia mąka owsiana, bo taka mi w ręce wpadła jako pierwsza z paczki od firmy Kubara. Dodatek mleka, jest podyktowany stopniem ugotowania kaszy.
Wyszły pyszne i bezglutenowe kuleczki, które najlepiej smakują jedzone schłodzone (z lodówki).
[sp_recipe]
I voilà. Twoje cytrynowe kuleczki z kaszy jaglanej są gotowe do jedzenia.